Słowa: M. Żar
Tu, gdzie się cienie zbiegły
Całych Krakowskich Plantów
Kruchtę z czerwonej cegły
Otula liść akantu.
Weź sobie taki listek
jeśli masz serce czyste!
Chłód ciągnie od drzwi krzywych,
Ledwo się tli kaganek,
Drży z zimna Frasobliwy
I pada cień na ścianę.
Przychodź, gdy jesteś smutny
w tym cieniu troski ukryj!
On czeka, ciągle czeka,
Nie spocznie chwili nawet.
A dobrze zna człowieka
I jego trosk alfabet.
Liść z drzewa spłynął cicho.
Bracie: z troskami przychodź!
Choćbyś tych trosk miał krocie,
A smutków drugie tyle.
Szepnij Mu: - Chryste, - pociesz!
Lub tylko pomilcz chwilę.
Twój szept - jak piękna nuta.
On wie, że wrócisz tutaj...
|