Dopóki nie poczujesz łez,
Dopóki nie zagubisz się,
Dopóki mocno będziesz wierzył w dłoni moc...
Dopóki będziesz mówił: wiem,
Dopóki będzie trwał ten sen,
Dopóki kur nie wedrze się swym krzykiem w noc...
Dopiero, gdy poczujesz krat
Na swojej twarzy chłodny ślad,
Otworzysz usta swe, by wołać, krzyczeć:
Choć Krwi swej kroplę z Krzyża daj
Dotknąć szaty,
Usłyszeć słowo: wstań!
Krzewie winny, Panie nasz!
Dopiero gdy zobaczysz, jak
Na rękach przeniósł ciebie Pan,
Spojrzysz Mu w oczy, nic nie powiesz,
Bo słów wdzięczności nie zna świat... |